Post ani foto ani niefoto (dopadł mnie lekki kryzys, chyba całą energię zmarnowałam w październiku). Zostałam tagnięta przez Salvadora Dali, muszę podjąć wyzwanie i odpowiedzieć na kilka pytań. Nie mam nic przeciwko takim zabawom, ale nie będę innych tagować. Jak ktoś pragnie, to niech się sam otaguje P:
1. Co daje ci gotowanie tudzież pieczenie?
Hmm... Zacznijmy od tego, że (póki co) tylko pieczenie mnie kręci :D Robienie ciasteczek automatycznie wprawia mnie w dobry nastrój. Miło jest też dzielić się wypiekami z innymi, zwłaszcza, kiedy im smakuje B-)
2. Czym zajmujesz się na co dzień jeśli akurat nie siedzisz w kuchni? :)
Haha, w kuchni na dłużej jestem jak najdzie mnie wena, czyli nie za często. Jak mam wolną chwilę, to lubię gnić przed laptopem, obejrzeć film, odcinek serialu, a ostatnio mecz siatkówki, czytać. Rzadziej rysuję, bo to też zależy od porywów weny. Takie tam typowe rzeczy.
3. Twoje największe marzenie, które chciałabyś/chciałbyś spełnić?
Największych marzeń się nie zdradza ;) Z takich bardziej przyziemnych, to ostatnio marzy mi się zobaczenie na żywo meczu siatkarskiego, najlepiej naszej męskiej reprezentacji :D
4. Ulubiona wersja śniadania?
Jajecznica na boczku.
5. Wolisz gotować sama/sam, czy jak ktoś przygotuje ci posiłek?
Gotowanie samemu daje więcej satysfakcji, pod warunkiem, że wszystko się uda ;)
6. Najgorsza rzecz jaką jadłaś/jadłeś?
Aj, nic takiego nie mogę sobie przypomnieć. Generalnie jestem niejadkiem paru rzeczy i one zawsze sprawiają, że danie jest dla mnie ciężkie do przełknięcia.
7.Smak dzieciństwa?
Lody z danonków...? Znowu mi nic lepszego nie przychodzi do głowy.
8.Ulubiona książka?
Nie mam. Jest kilka, które bardzo mi się podobały i zapadły w pamięć, ale żadna nie jest ulubioną i też nie wiem, czy teraz by mi się podobały tak samo. Gusta się zmieniają.
9.Wolisz film, czy książkę?
To zależy, i jedno i drugie uwielbiam. Oglądanie zabiera mniej czasu niż czytanie ;P
10. Najlepsza rzecz jaką udało ci się zjeść?
Podobnie jak z najgorszą rzeczą - trudno sobie coś przypomnieć i ustalić, co było naj.
Każdy kraj ma swoje specjały, które chciałabym wypróbować, więc mogłabym powiedzieć, że ta podróż byłaby dookoła świata :) Nie jestem fanką kuchni ze względu na kraj pochodzenia. Zawsze znalazłoby się coś, co byłoby paskudne, albo przepyszne. Jak już musiałabym sprecyzować, to bardziej klimaty europejskie, niż np. azjatyckie.
Dziękuje za odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńEj,ej.. Na pewno była jakas potrawa ktorej nie zapomnisz bo spascilas sobie caaaly dzień;P
No tak.. Lody z danonków..!;D