5/30/2014

marco.

Taka tam piegowata mordka mojego niefortunnie uśmierconego księcia.
Rozpływam się nad tym nosem asjfhdfkljahsd. Chyba w życiu ładniejszego nie zrobię </3
Duma mnie rozpiera, bo jedyna pomoc w postaci zdjęcia, jakiej użyłam, to była moja własna fotka, jako że miałam problem z oczami. Jam miszcz, ale za dużo czasu mi to zabrało x_x


5/29/2014

truskawa.

Efekt wczorajszej konsumpcji truskawek ze śmietaną pierwszy raz w tym roku. W końcu dzień wolny, nie trzeba nigdzie iść, nie trzeba się uczyć, no to można porysować :)


5/11/2014

akwarele na niedzielę.

Znów nadszedł idealny weekend do wyciągnięcia akwareli. Dałam odpocząć oczom od ciągłego wpatrywania się w piksele ;)
Kwiaty ponownie podejrzane w ogrodzie (chociaż te, które zrobiłam za pierwszym razem bardziej mi się podobają), a inspiracją dla leśnego widoczku było to zdjęcie.






5/08/2014

el capitano.

Tak więc... Jako że obiecałam paru osobom dawno temu realistyczne portreciki, to chociaż chciałam sprawdzić, czy ja umiem to zrobić (tak, żeby twarz była podobna ;n;), a ponieważ zbliża się sezon reprezentacyjny w siatkówce... Powitajmy nowego kapitana naszej drużyny =w=
Winiar na miarę kseniowych możliwości:

5/02/2014

peace!

100 post, powinnam zrobić coś szczególnego, a tymczasem ja wrzucam rysunek z marca, który sobie ponad miesiąc przeleżał w wersjach roboczych. Nie mogę się ogarnąć z nibygalerią ajajajaj... Bebok ze mnie i tyle.


Moje oryginalne postacie ^u^