10/21/2014

speedpaint VIII.

Jakoś nie mogę wypocić nic innego. Mam jakiś kryzys, ale nawet w czasach kryzysu można coś stworzyć. Inspiracją nie po raz pierwszy był widok z okna, acz tym razem ugryzłam temat inaczej niż wcześniej, a przynajmniej tak mi się wydaje ;)


10/18/2014

speedpaint VII.

W przerwie między rysowaniem kolejnych ludków... udawane malowanie w Photoshopie ;) Oparte na zdjęciu znalezionym na Pintereście.


10/15/2014

jesienne motyle.

To będzie monotonny post... ale kiedy wyszłam jakiś czas temu do ogrodu, a pogoda dopisywała, na kwiatach było takie zagęszczenie motyli (oraz pszczół), że wróciłam do domu po aparat i po kilku minutach miałam prawie 150 zdjęć na karcie. Może to strasznie banalny temat (acz bardzo wdzięczny!), jednak nic nie poradzę - zawsze jak widzę motyle na kwiatach, to nie mogę się oprzeć pokusie fotografowania. Jedno z wielu takich moich zdjęciowych guilty pleasure :)











10/12/2014

wróżka.

Niezbadane są wyroki weny... Zaczynając rysować miałam w głowie jakąś zjawę (to przez te mgliste wieczory), a skończyło się na wróżce. Może i nawet lepiej? Myślę, że na zjawy i tak przyjdzie pora, bo jesień wieczorową porą jest bardzo inspirująca c;


10/07/2014

orphan black.

Po niecałym tygodniu dwa sezony Orphan Black zaliczone. Choćby dla samej Tatiany Maslany i jej aktorstwa warto obejrzeć, bo jest niesamowita! Mordek postaci z seriali może być od teraz więcej, bo oglądam za dużo rzeczy, a po dzisiejszym dniu stwierdzam, że wciąż przy jakimś zachowaniu własnego stylu jestem w stanie w miarę oddać podobieństwo do prawdziwych osób, także będę dalej działać w tym temacie.

(Cosima, Helena, Pani S. i Felix)