4/10/2011

tree hugger.

Zainspirowana tym blogiem postanowiłam skrobnąć coś w podobnym stylu. Ja niestety nie dysponuję ubraniami wartymi uwiecznienia, ale od czego ma się wyobraźnię? Zresztą bardzo lubię projektować i dziś przerobiłam jeden ze szkiców na bardziej nadającą się wersję. Miało być szybko i bez dbania o anatomię, wyszło jak zwykle, czyli zrealizowałam tylko drugi punkt. Nazwałam to "FlowerPower". Mmm, nie ma to jak ułomne nazwy P:


Żółte legginsy - jest moc.
Chyba zrobię więcej takich, ale na razie trzeba poświęcić czas na nieprzyjemne sprawy...

4/04/2011

birds flying high you know how i feel.

Wiosna zapanowała, oby na dobre! Czas się przy okazji wziąć do pracy, bo ostatni miesiąc = leń. Zdjęcia bez szału, ale zawsze coś. Będzie lepiej, mam nadzieję (;