12/21/2011

halina.

Zainspirowana różnymi pracami podobnego typu postanowiłam popróbować sama i stworzyć coś własnego (własną foto-manipulację?) Miało być coś zupełnie innego, ale w spontanicznym akcie wybrałam pod nóż H. Poświatowską. Może będzie więcej, bo działało się fajnie.


czy świat umrze trochę
kiedy ja umrę

patrzę patrzę
ubrany w lisi kołnierz
idzie świat

nigdy nie myślałam
że jestem włosem w jego futrze

zawsze byłam tu
on - tam

a jednak
miło jest pomyśleć
że świat umrze trochę
kiedy ja umrę

1 komentarz:

  1. Uwielbiam Poświatowską ;) ten wiersz jest piękny... ta foto-manipulacja świetnie pokazuje jej niezwykłą wrażliwość i chorobę.

    OdpowiedzUsuń