1/28/2013

speedpaint.

Dobrze, że styczeń się kończy, bo wraz z nim szaleństwo na studiach i będzie można trochę podładować akumulatory i wyluzować.
Na dziś tzw. speedpainting, który nie był wykonany tak szybko, jak powinien być, ale jeszcze nie mam wprawy w takich rzeczach :P Wykorzystałam scenę z filmu "Dziewczyna w czerwonej pelerynie", który był taki sobie, aczkolwiek parę ładnych widoczków się znalazło i mnie trochę natchnęły do rozruszania ręki. Po kliknięciu oryginalny rozmiar :)

1 komentarz:

  1. speedpaint-szybkie malowanie? A czym to się wyróżnia?;)

    Jej.. to jest piękne! Ja cię zatrudnię, ty mi to namalujesz w pokoju na ścianie, ot co! ;D

    P.S. Czemu się Pani nie odzywa, hę?;)

    OdpowiedzUsuń