Drobne wspomnienie Świąt i Sylwestra, choć jeśli chodzi o to drugie, to nie mam co wspominać, bo choroba zatrzymała mnie pod kołderką. A Święta też nie były jakieś szczególne, całkiem sympatyczne, ale trzeba się chyba pogodzić, że to już nie to, co kiedyś...
Smutno, bo ciacha już prawie się skończyły.
I trochę fajerwerków, nie są to udane zdjęcia, choć w swojej dziwaczności i właśnie w tym nieudaniu mi się nawet podobają :)
Na ten 2013 rok życzę wszystkim (a w szczególności sobie :P) wytrwałości w realizacji planów dużych i małych, siły, pozytywnej energii i dużo dobrego humoru!
Ależ czas leci... Nibygaleria ma 2 latka. Było już parę kryzysów i zamiarów kasacji, ale trwam dzielnie, bo jednak mnie to do czegoś motywuje :)
O mamusiu.. Ale fabryka ciastek!;D podrzuć te co zostały!
OdpowiedzUsuńJaka choroba? A to bebok...:(