10/16/2011

miszmasz.

Totalnie zaniedbałam to miejsce. Już chyba mi się nie chce, ale może po prostu muszę przeczekać pewien moment. Co mi szkodzi? Znów niefoto, bo w gruncie rzeczy rysowanie zawsze było, jest i będzie najważniejszą dla mnie sprawą, jeśli chodzi o wyrażanie siebie.
No to zapraszam na kilka komputerowych (po)tworków, które nie straciły dla mnie wartości.

2010

2011
I z wczoraj.

2 komentarze:

  1. Pani w czerwonej sukni nie przestaje mnie intrygować ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, zaniedbałaś!
    Ooo..! "Mój" kotek;D śliczny kotek..;)

    OdpowiedzUsuń