8/18/2012

rowerem na plażę.

Już brakuje mi pedałowania po leśnej dróżce prowadzącej na plażę. Jak zwykle dni płynęły za szybko. Przynajmniej nie same wakacje mi tak lecą, ale właściwie każdy dzień, od kilku lat. Przerażające. Dobrze, że zdjęcia zatrzymują te uciekające chwile :)

8/05/2012

pool blue.

Jeszcze trochę wspomnień z upalnych dni i moczenia zadka w ogrodowym basenie u K. Aktualnie przebywam nad morzem i podziwiam morski błękit, a nie basenowy :)