1/13/2011

starocie.

Za oknem obrzydliwie nijako i szaro. Dla poprawy nastroju uwielbiam wracać do chwil z wakacji schwytanych na zdjęciach. A jak chwile z wakacji, to obowiązkowo - nazwijmy to - sesje, czyli owoce spędzania kilku wspaniałych dni w lecie z kuzynką.
Starocie z wakacji z lat 2009-2010, które zawsze chciałam gdzieś pokazać, choć panna fotograf i panna modelka to straszliwe amatorki, ale przynajmniej miały niezły ubaw ;)







Kto powiedział, że trujące jabłka muszą być czerwone?


2 komentarze:

  1. Wspaniałe chwile:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja bym tu nie powiedziała, że któraś z tych osób jest amatorką, ale kłócić się nie będę.
    Podoba mi się tło, gdzież to robione?
    Też chcę wakacje ! :)

    OdpowiedzUsuń